Tak wiele gwiazd, a ja szukam Słońca. Choć nie umiałbym mu spojrzeć w twarz. Tak mało dni wyczekiwanych. Malowanych, pięknych chwil. A dzisiaj już wiem, że kiedy trwa noc. Po klawiszach palce ślizgają się. Nigdy nie znałem takiej jak Ty. Długo szukałem takiej jak Ty. Pięknej jak Ty. The Web's Largest Resource for Music, Songs & Lyrics A Member Of The STANDS4 Network Boo-Ya (jak Tribe) Lyrics: To ma bujać więc buja, nie zrobię ludzi w chuja / Wjeżdża Westcoastowy wuja lub jak wolisz dziadzia / Mnie to nie przeszkadza póki linie się zgadzają / Zgadza Sklep Książki Dla młodzieży Literatura dla młodzieży Chłopak taki jak ty (okładka miękka, Wszystkie formaty i wydania (3): Cena: Oferta : 23,52 zł Opis Opis Dzień, w którym powinna zginąć, był tym samym dniem, w którym rozpadła się jej rodzina, a Josselyn Winters przestała być miłą dziewczynką z sąsiedztwa, organizującą wyścigi dla wszystkich dzieci. Tego samego dnia zniknął też Christopher, chłopiec, który uratował jej życie. Osiem lat po dniu, który pogrzebał jej dzieciństwo, Joss spotyka nowego ucznia swojej szkoły. Chociaż Wes na pierwszy rzut oka wydaje się kimś obcym, to dziewczyna nie może oprzeć się wrażeniu, że zna go doskonale. Przyciąga ich do siebie jakaś siła, jakby dzielili tragiczne wspomnienie. Dlaczego więc chłopak przedstawia się innym imieniem, skoro na Joss spoglądają oczy Christophera? Czy bohater z jej dzieciństwa wrócił, aby uratować ją po raz drugi? Joss tylko przy nim czuje się jak tamta mała dziewczynka, której obraz ukryła w najdalszych zakamarkach wspomnień. Wes jednak nie wie, że Josselyn, którą wtedy ocalił przed śmiercią, tak naprawdę zginęła tego samego dnia. Nowej Josselyn już nie da się uratować. Nowej Josselyn należy się bać. Gigner Scott to popularna na Amazonie autorka, która została nominowana do nagrody Goodreads Choice Award. W swoich książkach nie unika trudnych tematów związanych z używkami i dysfunkcyjnymi rodzinami. Jej bohaterowie nigdy nie są czarno-biali, a na kartkach książki zmagają się z piętnem przeszłości, które nie pozwala im normalnie żyć. Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Chłopak taki jak ty Autor: Scott Ginger Tłumaczenie: Wiśniewska Monika Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 352 Numer wydania: I Data premiery: 2018-05-24 Rok wydania: 2018 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 207 x 30 x 139 Indeks: 25731941 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane Dobry chłopak Lyrics: To ten, co nic nie miał, więc twój top zmienia się w miał / Pchają te suchary, proszą, by już deszcz spadł / Palą jazz, tak, chcą być wolni, wiesz, ja Tekst piosenki: Który z was to MC Gasto który z was to Wacky D ja jestem Rychu Peja a wraz ze mną dziki styl 15 lat w grze, bywało też kalecznie ale zawsze odwiecznie, z duszą niebezpiecznie wracam po złoto, wdeptam te kurwy w błoto co z chołotą gówno plotą, ja odbiorę im godność uświadomię swą podłość, platynowy krążek dla mnie na tym bicie bezkarnie, dla hip-hopu ofiarnie i wszystkich kiepskich okradnę ze złudzeń bo tylko zwykły dureń nie skuma, nie zrozumie leżysz pan i robisz pod siebie mogę nawet klepać biedę lecz nie będę pojebem trudno dzisiaj zdefiniować termin ko-ko-komercja śmiecie bez serca, do rapu bez zacięcia niech każdy to skuma, bo nie lubię się powtarzać jebać słabych MC's i massmediom się narażać [x2] Ja pierdolę twój styl, ja pierdolę twój skill Ja pierdolę twój klip, ja pierdolę cię w ryj Ja pierdolę twój szmal, ja pierdolę twoje bity Ja pierdolę twoje hity, ja pierdolę takie kity Rap w dobrym guście jak [?] henesi RDW trzy litery to nie KFC z presją, bo MC nie ma lekko RTV? hmm zazdrość cię zjada prędko ja nic tylko piszę nawet gdy nie nagrywam by jeździć muszę zarabiać więc dlatego pływam i choć wiem, że wielu do mnie się nie umywa to niestety jakiś łeb a nie ja swoją płytę wyda nie mam czasu i chęci użerać się o swoje choć nie masz szans tu ty i twoje przeboje lojalność prawdomówność, kto wyjebał bobole ja się nie boję więc dlatego tu stoję bo mam charakter i czystą kartę mam skillsy co zakładają wam na ryje balachy a ty rób lachę jak chcesz posmarkać w mikrofon Brahu bit z bombą Rychu z trójmiejską come on RDW nie ze składanką Eski, bez kreski, bez klęski bez kiepskich, bez wiejskich melodii nawet gdy elektronicznie bez mało męskich hitów, bez chwytów pod publikę ze stylem i smakiem i technicznie z jazdą na ten rap pies klubowo i ulicznie rozpierdalamy was w chuj kurwy nawet nie słyszę co mówicie [x2] Ja pierdolę twój styl, ja pierdolę twój skill Ja pierdolę twój klip, ja pierdolę cię w ryj Ja pierdolę twój szmal, ja pierdolę twoje bity Ja pierdolę twoje hity, ja pierdolę takie kity Ej, chujowy flow, chujowy rym, chujowy styl nie mogę pogodzić się z tym lamusy robią syf mówiąc, że to rap rozdmuchujemy was tak jak domek z kart robię wdech i wydech, ty klękasz i łykasz jestem jak winyl ty zapluta płyta z chodnika to jest P-Ń do nas, dziwko nie licz na remis wracaj tam gdzie ciągle jesteś królem remiz cała hip-hopowa Polska mówi P-Ń styl tworzymy rap, wy robicie festyn wybacz, wybacz proszę koleżko nara Ziemowit, dobranoc Mieszko wszystkim weszą wznoszę środkowy palec odłóż mic'a, odbij, rapu nie kalecz i weź to na serio, bo wjeżdżam tu Brahu brat, Rychu Peja i RDW [x2] Ja pierdolę twój styl, ja pierdolę twój skill Ja pierdolę twój klip, ja pierdolę cię w ryj Ja pierdolę twój szmal, ja pierdolę twoje bity Ja pierdolę twoje hity, ja pierdolę takie kity
Plik Sweet Noise Jeden Taki Dzień (Feat. Peja).mp3 na koncie użytkownika krystol645 • folder Peja Gościnnie Featy • Data dodania: 9 lis 2013 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Nigdy, przenigdy nie spodziewałam się czegoś takiego po książce młodzieżowej. Uwielbiam ten gatunek za szczerość i prostotę, za skupianie się na detalach rozwijających się uczuć, za naiwność oraz wytchnienie od codzienności, jakie daje. Chciałam ucieczki, marzeń i lekkości, a ta książka zwaliła mnie z sobie kwiat peonii. Jej słodki zapach, delikatne płatki, jej niewinność... Macie ten obraz? No to... to nie jest nasza główna bohaterka. Zupełnie nie. Charakter Joss najlepiej oddaje jedno słowo: poznajemy jako rezolutną dziewczynkę pewnego słonecznego dnia, który zmienił całe jej życie. Wraz z przyjaciółką, Taryn, organizuje wielki wyścig na zakończenie szkoły. Dziecięca zabawa ma jednak nieoczekiwany finał... Dobrze Wam radzę, nacieszcie się tą beztroską, pełną młodzieńczego zapału postacią, ponieważ nie znajdziecie jej już w dalszych rozdziałach. Nie zostanie po niej nawet wydarzeń opisanych w prologu minęło osiem lat. Nowa, siedemnastoletnia Josselyn ma sporo problemów jak na swój wiek. W większości są one rezultatem tamtego pamiętnego dnia, który był początkiem końca jej pięknego dzieciństwa, ale doprowadziły do tego również jej własne wybory. Joss jest skomplikowaną osobą, zadziorną, sarkastyczną, pozornie pewną siebie. Zawsze zadaje pierwszy cios, czy to słowny, czy fizyczny – atakuje, zanim ktoś zdąży ją zranić. Nie dzieje się tak bez przyczyny – nasza bohaterka ma na głowie sprawy, których żadna siedemnastolatka nie powinna przez matkę, problem alkoholowy ojca, walka o odrobinę jego uwagi. To wszystko przedstawione jest bardzo realistycznie. Postać jest przez nas od razu rozumiana i nawet jej początkowa wściekłość wydaje się jak najbardziej na miejscu. Zaczynamy również usprawiedliwiać jej chęć ucieczki od wszystkiego, nawet przez tak drastyczne sposoby, jakie zazwyczaj wybiera.„Nie miałam nadziei, marzeń ani planów. Miałam tylko kolejny dzień. I kolejny. A czas pomiędzy nimi wypełniałam tym, co po prostu potrafiło przyciągnąć moją uwagę i pozwolić przetrwać”. Mowa tu oczywiście o całym mnóstwie uzależnień – od papierosów, przez alkohol, seks, po najróżniejsze narkotyki. Joss jest klasycznym przykładem rodzicielskiego zaniedbania. Poprzez swoje czyny pragnie zostać dostrzeżona. Ona wręcz krzyczy, i to desperacko, ponieważ tak pragnie odrobiny miłości i prawdziwego trafiłam na wielowymiarową postać, z którą można się utożsamić. Nawet gdy jej zachowanie nie jest do końca zrozumiałe, autorka spieszy z dokładną analizą postaci i wyjaśnieniami tych mrocznych aspektów jej osobowości, o których czytelnik początkowo nie ma Joss przepełnia mnie smutkiem, ale wiem, że ta dziewczyna nie chciałaby litości – to by ją tylko rozjuszyło. Jest jak samotna peonia, która więdnie na własne życzenie, ponieważ uważa, że nic nie znaczy. Ulubione kwiaty mojej mamy od teraz będą mi się kojarzyć z niską samooceną, brakiem wiary w lepszy los i agresją, która to wszystko maskuje. Ta historia miałaby z pewnością jeszcze bardziej depresyjny wydźwięk, gdyby pewnego dnia na drodze Joss nie stanął Wes...Jak to zwykle w bajkach bywa, żadna mała księżniczka nie musi sobie radzić sama – ma od tego Wróżkę Chrzestną, Rycerza w lśniącej zbroi, Anioła Stróża czy nawet siedmiu krasnoludków. Podobnie jest w tej książce – mała Josselyn zostaje ustrzeżona przed złym losem przez tajemniczego Christophera. Jednak jej wybawca niemal rozpływa się w powietrzu, zanim bohaterka zdąży mu podziękować. Zostaje po nim tylko kilka wyblakłych wspomnień, w tym obraz przenikliwych niebieskich więc sobie zdziwienie Joss, gdy po ośmiu latach staje przed nią chłopak o identycznym spojrzeniu. Jednak Wes to nie Christopher... Ale czy na pewno? Nie ukrywam, że próba rozwikłania tej zagadki wraz z główną bohaterką była niezwykle fascynująca i chyba właśnie te fragmenty książki pochłonęły mnie najbardziej. Między bohaterami można wyczuć napięcie, a ciągła rywalizacja o względy ojca Josselyn oraz niechęć pomieszana z wzajemnym przyciąganiem sprawiały, że było to naprawdę to autorce oddać, że świetnie poradziła sobie z przedstawieniem powoli rozwijającego się uczucia. Wszelkie opisy ukradkowych spojrzeń, przypadkowych dotknięć dłoni oraz emocji, jakie wywoływało to w bohaterce, sprawiały, że szybciej biło mi serce. Do tego to przeczucie, że Joss go przecież zna. Że to właśnie on, jej własny superbohater, któremu zawdzięcza to, że wciąż jest na tym świecie. I który zniknął równie nagle, jak się pojawił w jej życiu... Wszystko to razem i emocjonalna bomba gotowa, licznik tyka, a napięcie charakter głównej bohaterki jeszcze to wszystko podsyca. Joss leci jak ćma do ognia i wciąż ryzykuje w pogoni za tamtym chłopakiem, którego widzi w Wesie. Wciąż wystawia go na próby, w których stawką jest jej własne życie, i zdaje się tego nie dostrzegać. Pojawiają się w tej książce sceny, które sprawiały, że musiałam upewniać się co do jej gatunku, bo wydawały mi się wręcz fantastyczne. Przypuszczam, że miały one ukazywać wiarę Joss w Christophera, która sprawiała, że bohaterka zaakceptowałaby nawet istnienie magii. Dla czytelnika jednak nie jest to zabieg oczywisty, co wzbudza pewną konsternację...Podobne odczucia wywołały we mnie też inne sceny, nieco zbyt odważne jak na ten gatunek, przynajmniej w moim mniemaniu. Chociaż, w gruncie rzeczy, cała problematyka tej książki jest dość śmiała i dająca do myślenia. Mimo wszystko polecam ją raczej starszym czytelnikom. I na pewno nie tym wrażliwym, ponieważ zrobi Wam krzywdę, tak samo jak mnie.„Chłopak taki jak ty” to opowieść pełna zawiedzionych nadziei, niespełnionych obietnic, poczucia odrzucenia i wszystkich tych złych emocji, których naprawdę nie chcecie odczuwać. Ale przeczytanie jej może dać Wam również siłę, pokazać, że warto trwać dalej, mimo wszystko i na przekór czytania tej książki wielokrotnie zastanawiałam się, czemu to sobie robię. Z jej stron wylewa się tyle żalu, złości i bólu, które chcąc, nie chcąc, przejmuje się od głównej bohaterki. Dziewczyny, której nikt nie chce. Nawet rodzice, którzy przecież powinni. W dodatku towarzyszące temu wszystkiemu uczucie niemocy i niechcianej nadziei, która skończy się nieuniknionym rozczarowaniem, potrafi mocno dajcie się zwieść autorce – w tej historii nigdy nie będzie dobrze. Gdy już będzie Wam się wydawać, że książka zmierza do happy endu, Ginger Scott dopiero pokaże, na co ją stać! Dla własnego spokoju nie czytajcie od strony 317. Przez kolejne 35 stron nie mogłam odłożyć chusteczek, łzy zamazywały mi czytany tekst, ale i tak nie przestałam czytać. Nie po tym, co się tam stało...Żadne opisy tej powieści nie przygotowały mnie na ciosy, które otrzymałam. Pragnęłam lekkiej, młodzieżowej lektury z romansem w roli głównej, a czuję, że przez tę książkę będę dochodzić do siebie tygodniami. Ta książka zrobiła mi krzywdę. Skrzywdziła mnie zakończeniem, znęcała się nade mną również podczas czytania, a mimo to z chęcią sięgnę po kontynuację. Po prostu muszę wiedzieć, co będzie dalej! To swego rodzaju masochizm, ale nic na to nie poradzę. Autorka wygrała tę bitwę i zupełnie mnie kupiła. Wylałam przez nią morze łez, czułam przejmujący gniew, rozgoryczenie i żal, ale i tak chcę wiedzieć, jak zakończy się ta historia. Mam gorącą nadzieję, że dobrze, jednak tak jak Josselyn obawiam się, że zostanie ona zawiedziona...Mimo wszystko jestem wdzięczna za lekcję, jaką ta lektura niesie – że każdy musi być silny sam dla siebie. Jak wspomniana wcześniej peonia, dumnie trzymająca pion, mimo ogromnego ciężaru swoich płatków. Ona nie potrzebuje superbohatera, trwa dalej pomimo złego losu i nie zamierza się poddawać. I takiej właśnie postawy Wam wszystkim Kłosowska Jest taki chłopak… To słowa od których nie tylko w filmach, ale i w życiu zaczynają się ciekawe opowieści, prawda? Wiele razy słyszę je od was, więc czas, żebym ja opowiedziała swoje. Mówienie o moich relacjach z chłopcami jest tak samo trudne jak te relacje. Albo i trudniejsze może nawet, bo odwykłam od tego.
zapytał(a) o 22:16 Jak się nazywa ta piosenka co był taki chłopak i zabił swoją dziewczynę , a potem ją pociachał na kawałki i zjadł serce i wgl ? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź CocaCola0 odpowiedział(a) o 22:16: Love forever? Odpowiedzi soń&mikser - love forever .polecam X Ddobra nuta . Talaaa ♥ odpowiedział(a) o 22:17 wykonawcą piosenki jest Słoń ... a jej tytuł to love forever blocked odpowiedział(a) o 22:17 Diann odpowiedział(a) o 22:17 Love Forever- SłońDo dziś mam po niej koszmary ;/ blocked odpowiedział(a) o 22:20 Słoń- Love foreverCoś mi się wydaje, że miał faze, gdy to pisał Alice33 odpowiedział(a) o 22:19 blocked odpowiedział(a) o 22:20 Słoń/Mikser - Love Forever (D666A) Haha. :DWreszcie jakieś pytanie o Słoniu . ; D randomek odpowiedział(a) o 20:14 [LINK] a właśnie że nie ! ;p to jest ta piosenka :D Uważasz, że ktoś się myli? lub
. 425 507 338 285 758 499 409 683

peja taki chłopak jak ja tekst