Tytuł: Książę Cieni Autor: Aleksandra Polak Cykl: Circus Lumos Tom: 3 Wydawnictwo: We Need Ya Data wydania: Liczba stron: 450 Egzemplarz: recenzencki "Mroczne intrygi, polowania na demony i czarna magia… Miłość i nienawiść jeszcze nigdy nie były sobie tak bliskie! Złowrogie moce oplatają członków Circus Lumos, a Książę Cieni czai się w każdym, kto staje na ich drodze do odnalezienia światłości. Przyszedł czas na podróż i wielkie poszukiwania, które zmienią życie Alicji i jej przyjaciół na zawsze. Wszyscy mamy ciemną stronę. Nie każdy z nas potrafi ją okiełznać, ale dążenie do odkrycia iskry, która roznieci ogień i poprowadzi nas do światła, to cudowna podróż, w którą każdy kiedyś wyrusza. Czy macie odwagę, żeby podjąć się wyzwania i sprostać temu, co kryje się w mroku? Odwaga i przekora to klucz do wygranej." Bardzo długo czekałam na zakończenie “Circus Lumos”. Aleksandra Polak bardzo długo kazała nam czekać, aż w końcu zdradziła nam zakończenie tej magicznej serii. Jeśli jeszcze nie znacie “Króla kier” czy “Perłowej damy” to koniecznie nadróbcie zaległości i poznajcie tych pełnych magii bohaterów. Po zakończeniu drugiego tomu nie wiedziałam co mam myśleć. Miałam w głowie kilka scenariuszy, jednak chciałam naprawdę dowiedzieć się, w którą stronę pójdzie tok myślenia autorki. Akcja trzeciego tomu zaczyna się w momencie, którym skończyliśmy tom drugi. Alicja ma do napisania maturę, cyrkowcy cały czas planują jak złamać klątwę braci, Tristan pojawia się i znika. Blask i cienie coraz bardziej starają się osłabić swojego przeciwnika. Sam książe Cieni wychodzi z piekła, aby siać spustoszenie w mieście. Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów. Alicja bardzo wydoroślała i w końcu zaczęła podejmować decyzje jak dojrzała kobieta. Hardin nie był moim ulubieńcem, jakoś jego postać bardzo mnie męczyła i zdecydowanie jestem team Tristan. To właśnie bohater, który skradł moje serce. Mnie pociągała w nim ta zła strona i dlatego nie uważam go za gorszego od Hardina. Aleksandra Polak, świetnie zakończyła serię Circus Lumos. Chociaż sama końcówka złamała mi serce, ponieważ zginęło trzech moich ulubieńców, to jednak uważam, że zakończenie było naprawdę dobrze poprowadzone. Mam nadzieje, że autorka niedługo zaskoczy nas swoją nową serię, bo chętnie przeczytałabym również coś nowego spod jej pióra. Dlatego stąd moje pytanie do was czy znacie cyrkowców? A może chcecie poznać? "Najważniejsza walka toczy się w sercu. Walka pomiędzy ciemnością i światłem, złem i dobrem, kłamstwem i prawdą."
KSIĄŻĘ CIENI, POLAK ALEKSANDRA • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13897188162 Aleksandra jest oburzona faktem, że ksiądz ma wgląd w dane jej córki, która nie jest zapisana na lekcje religii. Nie podoba jej się również umiejscowienie religii między innymi lekcjami w planie, które wymusza na jej dziecku bezczynne spędzanie dodatkowej godziny w szkole. "Nie życzę sobie, żeby córka szlajała się po korytarzach albo siedziała w świetlicy w okresie pandemii". Córka Aleksandry chodzi do ósmej klasy szkoły podstawowej. Rodzicom ósmoklasistki nie podoba się to, że ksiądz ma wgląd w dane personalne dziecka, takie jak numer telefonu czy adres zamieszkania. Również uczniowie, którzy nie uczestniczą w katechezie, zwrócili uwagę na fakt, że nie powinni być zmuszani do spędzania dodatkowej, bezczynnej godziny w szkole. Religia w środku zajęć a epidemia koronawirusaW okresie epidemii koronawirusa przebywanie w świetlicy lub błąkanie się po szkolnych korytarzach jest szczególnie niewskazane. Aleksandra nie chciała również, aby jej córka biernie przesiedziała lekcję religii w sali, w obecności księdza. Mama ósmoklasistki postanowiła wystosować specjalne pismo do dyrektora szkoły, w którym podkreśliła, że nie zgadza się na taki stan rzeczy. Aleksandra dodała również, że nie popiera umiejscowienia przedmiotów ścisłych na ostatnich godzinach lekcyjnych, gdyż wtedy dzieci są najbardziej zmęczone i mogą mieć problem z koncentracją. "Zwracam się z uwagą o zmianę planu zajęć mojego dziecka z powodu umieszczenia nadobowiązkowych lekcji religii pomiędzy lekcjami obowiązkowymi. Zaproponowany sposób ułożenia planu zajęć skutkuje wykluczeniem mojego dziecka z grupy rówieśniczej ze względu na światopogląd, a także, w moim i dziecka odczuciu, wskazuje na nierówne traktowanie uczniów w szkole. Szkoła uniemożliwia mojemu dziecku korzystanie z czasu wolnego wtedy, gdy inni chodzą na religię, co czyni ten przedmiot dodatkowym wyłącznie w sposób fasadowy. Sytuacja ta sprzyja poczuciu wykluczenia mojego dziecka, zagraża jego relacjom w grupie rówieśniczej, jak również wpływa na samoocenę i satysfakcję z pobytu w publiczna powinna być miejscem bezpiecznym dla wszystkich uczniów i w żaden sposób nie może faworyzować któregokolwiek z nich ze względu na wyznanie. Zasada ta dotyczy uczniów należących do mniejszości, jak i tych należących do światopoglądowej większości. Lekcje obowiązkowe nie mogą być dowolnie przerywane lekcjami dodatkowymi jak np. religia, szczególnie w klasach, w których część uczniów na nią nie uczęszcza. Szkoła nagminnie i bez żadnego namysłu umieszcza religię między innymi lekcjami, co bezpośrednio prowadzi do nierównego traktowania zawsze tej samej grupy uczniów. Dochodzi do dyskryminacji, ponieważ okienka w planie lekcji mają tylko uczniowie, którzy nie chodzą na że z powodu dodatkowej godziny spędzonej przez moje dziecko w budynku szkolnym, Dyrekcja bardziej lub mniej świadomie, naraża je na większe prawdopodobieństwo zachorowania na COVID-19. Jeśli dojdzie do zarażenia mojego dziecka na terenie szkoły, to szkoła ponosi odpowiedzialność za to zdarzenie (klasa liczy około 30 osób). Informuję też, ze względu na nieuczestniczenie w dodatkowych zajęciach, jakimi jest religia, moje dziecko nie spędzi jej w ustalonej sali lekcyjnej. Nie wyrażam też zgody, by tę salę opuszczała i narażała się na zarażenie COVID-19. To kolejny argument, by lekcje religii przenieść na skrajną godzinę. W zeszłym roku dyrekcja wskazywała, że w szkole występują braki kadrowe i lokalowe. W efekcie tego ograniczenia znów przydziela się okienka w planie lekcji tej samej grupie dzieci – uczniów niezapisanych na religię. Według mojej wiedzy okienek w planie lekcji nigdy nie przydzielono żadnemu innemu uczniowi, za wyjątkiem tych niezapisanych na religię. Dochodzi do paradoksalnej sytuacji, w której z powodu braku katechety cierpią dokładnie tylko ci uczniowie, którzy akurat katechety nie potrzebują. Okienko może mieć każdy uczeń szkoły, a w tym czasie dyrektor zapewnia mu bezpieczeństwo (wynika to z Ustawa Prawo Oświatowe art. 68. 1., Ustawa Karta Nauczyciela art. 7. 2. oraz rozp. MENiS z dnia 31 grudnia 2002 r. § 2.). Szkoła jednak zdecydowała tworzyć okienka tylko dla uczniów niechodzących na religię zamieściłam akty prawne, z których wprost wynika, że tworzenie okienek w planie lekcji tylko jednej grupie uczniów jest łamaniem prawa. Konstytucja RP (art. 32) stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne (ust. 1). Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny (ust. 2). Ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z dnia 17 maja 1989 r. (Dz. U. 2005 r. Nr 231 poz. 1965) określa, że nikt nie może być dyskryminowany bądź uprzywilejowany z powodu religii lub przekonań w sprawach religii (art. 6 ust. 1), art. 3 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka, we wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka. Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe, art. 5. Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem szkoły powinien działać nie tylko zgodnie z prawem, ale również w granicach prawach. Jakie przepisy mówią o zapewnieniu ciągłości pracy nauczyciela w szkole? też by nauczyciel religii tj. ksiądz, nie miał dostępu do danych wrażliwych mojego dziecka, co miało miejsce w zeszłym roku, a na co nie wyrażam zgody. Żądam, aby do religii był osobny, wirtualny dziennik tylko z danymi dzieci uczestniczącymi na te zajęcia. Proszę pamiętać, że mnie i moje dziecko chroni prawo. Szczególnej ochronie podlegają dane wrażliwe, takimi danymi są między innymi data urodzenia dziecka, adres, czy numer telefonu. Takie dane znajdują się w dzienniku i do nich niewątpliwie ma prawo mieć dostęp nauczyciel/wychowawca, ale ksiądz/katecheta nie jest osobą upoważnioną do wglądu w takie dane. Proszę o sprawdzenie, czy, a jeśli tak, to na jakich zasadach dane osobowe uczniów Szkoły lub ich rodziców są przekazywane do odbiorców, takich jak kościoły lub związki wyznaniowe celem wykluczenia przypadków przekazywania tych danych tj. danych osobowych dzieci lub danych osobowych rodziców, lub opiekunów prawnych dzieci, bez uprzedniej pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych również o rozpatrzenie planu lekcji pod kątem absurdalnego umiejscowienia lekcji fizyki we wtorki i środy. Nauka przedmiotów ścisłych powinna się odbywać na początku dnia, gdyż badania dowiodły, że już na szóstej godzinie lekcyjnej efektywność pracy ucznia mocno Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące BHP w szkole zakłada, że 'przedmioty trudne' nie będą mogły być w planach lekcji później niż na szóstej godzinie zajęć w danym dniu." Zobacz wideo Katarzyna Hall: Szkoła powinna mieć możliwość elastycznego reagowania